Wywiad z Maciejem Młotkowskim

Wywiady

Cześć, wszystkim! Zapraszamy do zapoznania się z serią naszych wywiadów z artystami, z którymi współpracuje studio tatuażu ZMORA.

Wywiad nr. 7. Maciej Młotkowski

Jak długo tatuujesz?

  • Swoją przygodę z tatuażem zacząłem w grudniu 2018 roku. Pierwsza próba na skórce od banana, potem około dwa tygodnie praktyki na sztucznej skórze a następnie przyszedł czas na pierwszy tatuaż wykonany na człowieku (nie, nie robiłem pierwszego tatuażu na samym sobie)

Co skłoniło cię do zainteresowania się sztuką tatuażu?

  • Pamiętacie program Miami Ink? Tak, od tego się zaczęło. Namiętnie oglądałem każdy odcinek i to był moment kiedy zdałem sobie sprawę, że fajnie byłoby tworzyć permanentne motywy na ciałach innych osób.

Czy twoje wcześniejsze zainteresowania, hobby lub wykształcenie miało wpływ na aktualnie wykonywany zawód?

  • Rysowaniem interesowałem się od zawsze i sprawiało mi to bardzo dużo frajdy. Dostałem się do liceum plastycznego, ale odrzuciłem możliwość nauki w tym kierunku. Z czego to wynikało? Nie wiem, ale najwidoczniej tak musiało być. Po zakończonych studiach, które nie miały nic wspólnego ze sztuką, w mojej głowie zaświtał pomysł żeby spróbować swoich sił w tatuażu. Zatrudniłem się w korpo i przyświecał mi jeden cel – uzbierać na maszynkę do tatuażu. Wytrzymałem ledwo ponad rok za biurkiem i zacząłem praktykę w jednym z warszawskich studiów tatuażu.

W jakich pracach czujesz się najlepiej?

  • Zdecydowanie styl neotradycyjny. Osobiście uważam, że kombinacja konturu i kolorów to najciekawsza i najbardziej wymagająca technicznie forma tatuażu i sprawia mi ona najwięcej frajdy. Bardzo lubię tatuować motywy związane ze zwierzętami, kwiatami, przedmiotami dnia codziennego. Jeśli chciałbyś/chciałabyś wytatuować sobie portret to też bardzo chętnie „ ubiorę” go w moją stylistykę.

W jaki sposób tworzysz projekty tatuażu?

  • Robię zdjęcie miejsca, w którym klient chce mieć tatuaż i zabieram się do projektowania. Zawsze staram się zaprojektować wzór „z głowy”, a jeśli jest taka potrzeba to korzystam ze zdjęć referencyjnych. Osobiście do tworzenia wzorów używam tabletu i uważam to za bardzo duże udogodnienie w tatuatorskiej profesji.

Których wzorów nie podejmujesz się?

  • Jeśli klient ma ciekawy pomysł to jestem w stanie podjąć się wykonania motywu w każdej stylistyce. Nie podejmuję się wykonywania wzorów innych tatuatorów ani tych, które są ogólnie uznawane za „oklepane” (czyt. Wilk na tle lasu, tribal, znak nieskończoności itp.)

Czy masz swoich ulubionych artystów, którzy cię inspirują? Czy ich prace mają jakiś wpływ na twoją twórczość?

  • Za dużo by wymieniać. Dzięki social mediom codziennie trafiam na profile artystów, którym zazdroszczę wykonywanych przez nich prac. Zdecydowanie chęć dorównania/prześcignięcia innych artystów wpływa na mój rozwój artystyczny. Podglądanie innych tatuatorów mnie motywuje i inspiruje do tworzenia coraz to innych i bardziej wymagających technicznie tatuaży.

Czego nie lubisz w zawodzie tatuażysty?

  • Nie lubię jak ktoś kradnie wzór innego artysty. Nie lubię wszechobecnych znawców tatuażu, którzy nie mają za grosz samokrytyki i mieli maszynkę raz w ręku. Nie lubię klientów, którzy pozjadali własne rozumy i nie ufają doświadczeniu artysty, do którego się udają. Nie lubię jak boli mnie szyja po długim tatuowaniu.

Czy masz swoją ulubioną kolorystykę w pracach? Czy jakichś barw unikasz?

  • W moich pracach przeważają stonowane/przygaszone kolory. Unikam bardzo jaskrawych barw, ponieważ uważam, że nie pasują do wykonywanych przeze mnie motywów.

Czy przypominasz sobie jakieś nietypowe sytuacje związane z twoją pracą i klientami?

  • Było parę takich, ale szczegóły pozostawię dla siebie. Poza tym praca jak każda inna. Zdarzy się, że ktoś zemdleje, ktoś zajęczy z bólu.

Opowiedz o swoim hobby, jak spędzasz wolne chwile?

  • Wolny czas spędzam głównie na rysowaniu. Jeśli mam dopięte wszystkie projekty to każdą wolną chwilę staram się poświęcić mojej dziewczynie. Bardzo lubimy razem podróżować. Dużo czasu spędzamy razem w kuchni wynajdując coraz to ciekawsze wegańskie dania. Dużą frajdę sprawia mi też granie w koszykówkę i ćwiczenia na siłowni. Nie pogardzę dobrym filmem ani wieczorem spędzonym na graniu w fajną grę.

Gdzie widzisz się za rok, pięć czy 10 lat?

  • W przyszłości chciałbym być najlepszym neotradycyjnym tatuatorem w biznesie.

Zachęcamy do śledzenia mediów społecznościowych tego artysty.